Mity dotyczące rotawirusów

http://optykpiekary16.pl/okulary-sundaysomewhere/

Wokół rotawirusów narosło trochę mitów i chociażby dlatego warto przynajmniej część z nich zdementować. Chociażby w Internecie można znaleźć sporo artykułów i wypowiedzi, które nie zawsze są zgodne z prawdą albo mniej lub bardziej kontrowersyjne. Rotawirusy bardzo często atakują nasze organizmy. Można nawet powiedzieć, że właściwie każdy z nas miał z nimi jakąś styczność. Atakują one prawie wyłącznie małe dzieci, a najbardziej zagrożoną grupą są maluchy w wieku od sześciu miesięcy do dwóch lat.

Z pewnością, nie jest prawdą to, że rotawirusy stanowią zagrożenie dla dorosłych. Większość ludzi powyżej piątego roku życia zdążyła wykształcić już na nie odporność, która najczęściej pojawia się już po pierwszym zainfekowaniu. Infekcje rotawirusowe mogą mieć różną postać. Czasami faktycznie są one dość groźne i uciążliwe, ale nierzadko przebieg choroby jest bardzo łagodny, a nawet bezobjawowy. Największym zagrożeniem, jakie mogą stanowić rotawirusy jest odwodnienie organizmu, które jest efektem długotrwałej biegunki połączonej z wymiotami.

Nie jest jednak prawdą, że wszystkie dzieci, które zostaną zaatakowane przez omawiane wirusy, muszą zostać hospitalizowane. Do szpitala trafiają wyłącznie te maluchy, którym grozi odwodnienie lub które już się odwodniły. Na miejscu podłącza się im kroplówki, żeby uzupełnić brakujące w organizmie substancje. Pojawiają się głosy, że na rotawirusy powinno się szczepić dzieci w ramach systemu obowiązkowych szczepień. Ten pogląd jest jednak dość kontrowersyjny dla wielu lekarzy.

szczepionki http://ealergia.com.pl