Szczepienia na rotawirusy – czy to ma sens?

Niektórzy uważają, że rotawirusy są na tyle niebezpieczne, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wpisanie szczepionki na nie na listę obowiązkowych szczepień. Inni są do tego pomysłu raczej sceptyczni, ponieważ uznają je za mało groźne. Jaka jest prawda? Postarajmy się rozważyć tę kwestię.

Rotawirusy zagrażają właściwie tylko małym dzieciom, których systemy odpornościowe nie są jeszcze do końca ukształtowane i silne. Objawami, które towarzyszą infekcjom rotawirusowym są, przede wszystkim, rozwolnienie i wymioty. Poza tym, przy tej chorobie mogą wystąpić niewielka gorączka, zaburzenia funkcjonowania wątroby, problemy z układem oddychania oraz czasowy brak tolerancji na laktozę.

Infekcja w skrajnych przypadkach może doprowadzić do odwodnienia, przy którym dobrze jest zawieźć dziecko do szpitala, żeby tam podano mu kroplówkę. Miejmy jednak na uwadze, że nie zawsze musi się tak stać. W krajach rozwijających się rotawirusy każdego roku powodują dość znaczną liczbę zgonów wśród dzieci.

W Polsce jednak takie zagrożenie raczej nie istnieje, ponieważ posiadamy odpowiednią opiekę medyczną, która jest darmowa. Jeśli mówi się o wprowadzeniu szczepionki na rotawirusy do programu obowiązkowych szczepień, to trzeba mieć świadomość, że miałoby to sens jedynie w przypadku niemowlaków. Dla malutkiego dziecka szczepienie jest bolesne i stresujące, co również trzeba wziąć pod uwagę.

Między innymi z tego powodu, wielu specjalistów jest przeciwnych takiemu rozwiązaniu, a udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy jednak warto jest tak postąpić, nie jest łatwe.

w komornikach rehabilitacja komorniki gabinet rehabilitacyjny https://www.formeds.com.pl/produkty